8 grudnia 2014

Opaska

Widziałem twarze, może maski albo twarze.
Widziałem ludzi, a może to manekiny?
Stoją bezwładnie razem w swoim stadzie.
Nie słychać rozmów, tylko ruch ich ust.

Wcierają szminki, tak czerwone jak krew.
Kremują twarze i pudrują nosy.
Wszczepiają roboty pod skórę,
tylko po to by wyglądać.

W sklepie z zabawkami zabrakło twarzy.
Zostały tylko maski, na oczy opaski.
Niby takie same, niby idealne.
Niby na niby żyjemy w nibylandii.


2 komentarze: