Tam w oddali coś się mieni.
Błyska, trzaska, krew się pieni.
Ciemność, biel kocem otuliła.
Zaopiekowała się śnieżynką, ropą
zabarwiła.
Plują gwoździami na barykadzie
niegdyś krwawej.
Olśnienia chcą, zrzucając przy tym
boga grób.
Chcą maszerować po trawie już nie
zielonkawej.
Wbijając się w korzeń, ostrząc
złoty dziób.
Czy ten dom się zawali?
Trzymając się na cienkiej nici.
Czy mieszkańcy będą się bali?
Z kapeluszem na piersi, popiołem będą
pokryci.
Od wstrząsu zamarzli, że w miejscowej
piekarni płacisz rublami.
W głodzie dziś żyją, za chleb płacą
Polskimi setkami.
A kolaboranci płacą rublowskimi
drobniakami.
Czy ten dom przyjmie gościa, uczciwie
i szlachetnie?
Zaparzy herbatę, położy przed nim
danie.
Czy gość przyjedzie na koniu, czy
będzie błagał miłosiernie?
Oj ja nie wiem miłe panie, co z tym
domem się stanie.
Chłopczyk nogą w kamień kopie.
Kopnął w cegłę, pękło kilka.
To pewno są pozostałości po domie.
Których nić, przebiła szpilka.
Rude cegły, krwią i rdzą barwione.
Fundamenty złem karmione.
Cze Europa znów zmierza ku wojnie?
Czy mam być bezpieczny we własnym
domu?
Czy przy kominku mam oddychać
spokojnie?
Każdy widzi w przyszłości wojnę,
której nie życzę nikomu.
Czy tak stary dom spełni wszystkie
warunki?
Czy otuli, zapewni bezpieczeństwo, do
snu poczyta?
Ochroni przed deszczem, na gwiazdę
podaruję nam pakunki.
Gospodarzem domu nie będzie hipokryta.
Wszystkim każe płacić, ale od siebie
nie pobierze myta.
Kamienico ciemno-niebieska.
Wierze w ciebie, wytrwasz spory.
Nie będziesz jak mała pinezka.
Przypięta do historii Europy.
Będziesz wielka jak chmury ciemne.
Które nas światem się kłębią.
Są zasłoną dla garnizonów, które
są dziś pełne.
Znów dowódców wojsk, ręce świeżbią
Panno kochana, wyżarto mi oczy.
Czyli zwierciadło duszy już nie
istnieje.
Nie wiem czy lepiej nie widzieć, czy
widzieć cierpienie.
Czy słyszeć krzyki, czy tylko krzyku
echo.
Jak to jest przeżyć na wojnie
ostatnie przeziębienie?
Koniec już bliski, tak jak ta cała
Europa.
Dużym krokiem zbliża się śmierć
atomowa.
Przepraszaj że zapełnisz kolejny grób
na Powązkach.
Pamiętając o ojczyźnie, pamiętasz
gdzie leży Polska.