9 marca 2014

Pociągiem w Przyszłość


Jeszcze kiedyś cie brzuch zaboli i gardłem dziecko wyjdzie.
Jeszcze kiedyś cie serce zaboli i codziennością już nie będzie życie.
Jeszcze kiedyś zobaczysz białą suknie, wypożyczoną, używaną.
Jeszcze kiedyś własny syn schwyta cię z winą plamą, z inną panną.
Ja nie byłem prorokiem, ja nie byłem święty.
Powieś mnie nad drzwiami.
Do góry nogami?
Tak, bo jestem wyklęty.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz